Tam ma stanąć pałac Łukaszenki. W tle afera z działką za 500 mln dolarów

Tam ma stanąć pałac Łukaszenki. W tle afera z działką za 500 mln dolarów

Krasnaja Polana
Krasnaja Polana Źródło:Google Maps
Niezależne śledztwo pozwoliło ustalić miejsce, gdzie stanąć ma pałac Aleksandra Łukaszenki. System tłumienia sygnału dronów i bramki radiometryczne to nie wszystko. Za całość może zapłacić społeczeństwo.

BELPOL to organizacja zrzeszająca białoruskich mundurowych. Jej członkowie prowadzą niezależne śledztwa dotyczące ludzi władzy. Od pewnego czasu przyglądają się transakcjom związanym z działką o powierzchni niemal 100 tys. m2 w rosyjskim Soczi. Teren w elitarnej dzielnicy Krasnaja Polana został na mocy prawa własności z 2013 przekazany pod zarząd operacyjny państwowego sanatorium „Biełaruś”, które podlega administracji Aleksandra Łukaszenki – tłumaczy Biełsat.

Zgodnie z umową z 2022 r. działka na polecenie Łukaszenki została wydzierżawiona rosyjskiej firmie „do użytku służbowego”, a następnie kupiona przez zarejestrowaną w Moskwie spółkę Kompleks-Inwest za 970 milionów rubli rosyjskich (ok. 41 mln zł). BELPOL podaje, że jeden ar ziemi w Soczi kosztuje ok. 10 milionów rubli rosyjskich (ok. 432 tys. zł). Oznacza to, że cena rynkowa sprzedanej działki o powierzchni prawie 1000 arów jest 20 razy wyższa.

Rezydencja Łukaszenki ma powstać w rosyjskim Soczi

Następnie Kompleks-Inwest zarejestrowała się jako firma białoruska, a w 2022 r. 99,9 proc. akcji Kompleks-Inwest przeszło na własność białoruskiej spółki Regionalnyj Poriadok. Jej założycielem jest Wiaczesław Wasiliew, który zajmuje stanowisko starszego inspektora ochrony w Hardserwis – czyli „u łukaszenkowskich wagnerowców”.

Według śledczych, Kompleks-Inwest zamierza zbudować na osiedlu Krasnaja Polana w Soczi kompleks mieszkaniowy z trzema luksusowymi willami o powierzchni ponad 300 metrów kwadratowych, hotelem, kompleksem restauracyjnym i ogromnym domem o powierzchni 100 tys. metrów kwadratowych. Planowane jest zamontowanie tam m.in. systemu tłumienia sygnału dronów, wykrywaczy metalu, kamer termowizyjnych i bramek radiometrycznych.

– To będzie nowa rezydencja Łukaszenki. Nie jest wykluczone, że wszystko to zostanie zbudowane na koszt państwa białoruskiego, białoruskich podatników, ale z oczywistych powodów żaden Białorusin nie będzie mógł odwiedzić terytorium tej rezydencji, ponieważ będzie ona należeć wyłącznie do Łukaszenki – mówi przedstawiciel BELPOL Uładzimir Żyhar.

Czytaj też:
Rezydencja dla Łukaszenki powstaje w Rosji. Trzy sypialnie i 20-metrowa sauna
Czytaj też:
Zadziwiający proceder przy granicy z Białorusią. Na ripostę Ochojskiej nie trzeba było długo czekać

Źródło: Bielsat